Skromna sukienka i
niedostępność dziewczyny może być intrygująca, ale i dawać sygnał, że jest ona
kimś wyjątkowym i wartościowym. Niestety dziś niesłusznie wylewa się dziecko z
kąpielą i odrzuca jako wyraz pogardy dla ciała skromne stroje, zachowania, obyczaje które propagowali święci. Tymczasem dla wielu były one wyrazem
wyjątkowej godności- tego, że ciało jest Świątynią Ducha Świętego, a ciała
kobiety niejako do potęgi, bo to w ciele niewiasty, a nie mężczyzny powstaje
istota na Boski Obraz. Gdzie takie rewelacje dzieją się we wszechświecie? Nigdzie indziej. Stąd kobiecie i jej ciału należy się wyjątkowy szacunek!
Ze świętością wiąże się tajemnica. Tajemnica służy pokazaniu tego, że mamy do czynienia z czymś niewysłowionym, oraz broni przez rutyną, spowszednieniem.
Ze świętością wiąże się tajemnica. Tajemnica służy pokazaniu tego, że mamy do czynienia z czymś niewysłowionym, oraz broni przez rutyną, spowszednieniem.
Krytycy "nieskromnych strojów" są też niesłusznie oskarżani o pogardę dla ciała. Niesłusznie, bo ich krytyka wynika z afirmacji ciała jako związanego z duszą:
Skromne sukienki
itd, to nie żaden taliban, ale coś, co ma głębokie znaczenie, pozywne
znaczenie, wyrażające wyjątkową godność kobiety. To taki przypominacz o tej
godności. A człowiek łatwiej zapamiętuje jeśli ma takie materialne, zewnętrzne
przypominacze. Dlatego są one taki ważne. Nie oznacza ją wcale formalizmu,
czyli lekceważenia treści, ale wręcz przeciwnie, pomagają podtrzymywać to
właściwe znaczenie.
Niestety ktoś "wylał dziecko z kąpielą" i uznał, przejawem pogardy dla kobiety są wymogi dotyczące ubioru w tradycyjnych społecznościach. Wg mnie jest wręcz przeciwnie, wymogi te były podtrzymywane przede wszystkim przez kobiety, bo wyrażały ich godność, czego symbolem możę sięstać walka bł. Karoliny Kózkówny nawet o chustkę, której nie pozwoliła sobie wyrwać, czy św. Perpetui i Felicyty, które w obliczy śmierci wstydziły się obnażenia i próbowały je ukryć. Dziś nam brakuje takiej wrażliwości, bo ktoś palnął bzdurę, że była ona wynikiem pogardy dla ciała. Nawet jeśli jakieś grupy tak takie formy skromności odbierały, to nie znaczy, że wszyscy. To są rzeczy nam znane. Ale niestety wielu czuje opory, bo to "nie pasuje do współczesności", bo to "magicznie pojmowana wiara". A ja pytam do czyjej współczesności? CZy to, że jakiśtam właściciel firmy, stacji radiowej, wytwórni muzycznej wypromował itaki a nie inny utwór, sposób bycia, ubiór oznacza, że wszyscy jak papugi muszą mu siępodporządkować. NIe! Twórzmy Ducha czasu Naszą Wiarą a nie podporządkowujmy tej wiary niewiadomojakim duchom czasu, które w dodatku są z tą wiarą sprzeczne.
Aktualne mody to nie jakieś konieczności wyznaczone przez Boga, ale coś za czym stoją ludzie. A ludziom zdarza się robić źle. Trendy te nie są więc całkowicie obojętne moralnie. I ludzie wypromowali coś, co kiedyś było nieznane, albo nawet nielubiane, a dziś jest wyznacznikiem "współczesności". A w rzeczywistości nie ma jednego "człowieka współczesnego". Weźmy w swoje ręce promowanie tego, co dla nas najważniejsze. Nie poddawajmy się jakimś odgórnym nienazwanym czasem trendom, tylko je twórzmy!
Stroje to tylko jeden element tego tworzenia mistycznej codzienności- ludowej pobożności. Zajrzyj w linki filmiki:)
Jesteś jak najdrogocenniejsza z tkanin.
Nie daj się ocierać o Siebie przechodniom
i wystawiać na promienie słóńc naszych oczu
Nie mów, że piękna nie chowa się pod korcem
nie zachowuj się
jak żywa Purpura na bazarze
której ze zrozumiałych przyczyn nie wypada ukrywać piękna
Bo twa barwa nie jest światłem
które nie gaśnie
wypalasz się
jak lampy panien
bo nie można dać Cię na wystawę
chowając drugą "Ty"
przed niszczącym działaniem światła
i muśnięć klientów sklepu
czuwaj
bo przyjdzie ten
któremuś miała świecić
który miał zanurzyć się
w twą niestartą miękkość
A on...
jak wielu
przechodził między regałami tkanin
próbował wielu
porównywał
jak wielu
wybrał
Ale Ty nie masz drugiej siebie
jednej na wystawie
drugiej w kufrze skromności
Ty jesteś jedna
Jedyna
nie wypal całej swej oliwy
nie pozwól zrobić z twej materii ścierki
powinienem obiecać, że nie będę chodził na wystawy.
Tylko powiedz mi, gdzie nie ma wystawy?
Wiem
jedna kropla wracając do morza
nie uczyni lądu wolnego od powodzi
ale jeśli jedna kropla nie zacznie
kropelko
zacznij
Niestety ktoś "wylał dziecko z kąpielą" i uznał, przejawem pogardy dla kobiety są wymogi dotyczące ubioru w tradycyjnych społecznościach. Wg mnie jest wręcz przeciwnie, wymogi te były podtrzymywane przede wszystkim przez kobiety, bo wyrażały ich godność, czego symbolem możę sięstać walka bł. Karoliny Kózkówny nawet o chustkę, której nie pozwoliła sobie wyrwać, czy św. Perpetui i Felicyty, które w obliczy śmierci wstydziły się obnażenia i próbowały je ukryć. Dziś nam brakuje takiej wrażliwości, bo ktoś palnął bzdurę, że była ona wynikiem pogardy dla ciała. Nawet jeśli jakieś grupy tak takie formy skromności odbierały, to nie znaczy, że wszyscy. To są rzeczy nam znane. Ale niestety wielu czuje opory, bo to "nie pasuje do współczesności", bo to "magicznie pojmowana wiara". A ja pytam do czyjej współczesności? CZy to, że jakiśtam właściciel firmy, stacji radiowej, wytwórni muzycznej wypromował itaki a nie inny utwór, sposób bycia, ubiór oznacza, że wszyscy jak papugi muszą mu siępodporządkować. NIe! Twórzmy Ducha czasu Naszą Wiarą a nie podporządkowujmy tej wiary niewiadomojakim duchom czasu, które w dodatku są z tą wiarą sprzeczne.
Aktualne mody to nie jakieś konieczności wyznaczone przez Boga, ale coś za czym stoją ludzie. A ludziom zdarza się robić źle. Trendy te nie są więc całkowicie obojętne moralnie. I ludzie wypromowali coś, co kiedyś było nieznane, albo nawet nielubiane, a dziś jest wyznacznikiem "współczesności". A w rzeczywistości nie ma jednego "człowieka współczesnego". Weźmy w swoje ręce promowanie tego, co dla nas najważniejsze. Nie poddawajmy się jakimś odgórnym nienazwanym czasem trendom, tylko je twórzmy!
Stroje to tylko jeden element tego tworzenia mistycznej codzienności- ludowej pobożności. Zajrzyj w linki filmiki:)
Jesteś jak najdrogocenniejsza z tkanin.
Nie daj się ocierać o Siebie przechodniom
i wystawiać na promienie słóńc naszych oczu
Nie mów, że piękna nie chowa się pod korcem
nie zachowuj się
jak żywa Purpura na bazarze
której ze zrozumiałych przyczyn nie wypada ukrywać piękna
Bo twa barwa nie jest światłem
które nie gaśnie
wypalasz się
jak lampy panien
bo nie można dać Cię na wystawę
chowając drugą "Ty"
przed niszczącym działaniem światła
i muśnięć klientów sklepu
czuwaj
bo przyjdzie ten
któremuś miała świecić
który miał zanurzyć się
w twą niestartą miękkość
A on...
jak wielu
przechodził między regałami tkanin
próbował wielu
porównywał
jak wielu
wybrał
Ale Ty nie masz drugiej siebie
jednej na wystawie
drugiej w kufrze skromności
Ty jesteś jedna
Jedyna
nie wypal całej swej oliwy
nie pozwól zrobić z twej materii ścierki
powinienem obiecać, że nie będę chodził na wystawy.
Tylko powiedz mi, gdzie nie ma wystawy?
Wiem
jedna kropla wracając do morza
nie uczyni lądu wolnego od powodzi
ale jeśli jedna kropla nie zacznie
kropelko
zacznij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania