niedziela, 28 kwietnia 2013

O odrzucaniu wiary ludowej i rytualnej, o usunięciu pszenicy wraz z chwastami, o przesuwaniu gleby wraz z chwastami i sianiu Ziarna Słowa na skale...


O odrzucaniu wiary ludowej i rytualnej, o usunięciu pszenicy wraz z chwastami,
o przesuwaniu gleby wraz z chwastami i sianiu Ziarna Słowa na skale...

"W swej Mowie eschatologicznej Jezus zapowiedział, że u kresu czasu ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego (Mt 24, 30). Oczyma wiary można już było rozpoznać Jego znak wpisany w kosmos od początku świata i w kosmosie ujrzeć potwierdzenie wiary w ukrzyżowanego Zbawiciela. Dzięki temu chrześcijanie wiedzieli równocześnie, iż drogi historii religii zawsze zmierzały do Chrystusa, że jej oczekiwanie, wyrażone w wielu obrazach, prowadziło właśnie do Niego. I odwrotnie, oznaczało to, iż filozofia i religia(mitologia rozmaitych religii naszego globu, uniwersalne jej struktury o różnych wariacjach I wypełnieniach-d.m.)darowały wierze obrazy i myśli, w których dopiero mogła ona w pełni rozumieć siebie samą."[1]


"Gest cielesny jest jako taki nośnikiem duchowego sensu adoracji, bez której sam gest byłby bezsensowny. Akt duchowy musi się ze swej istoty i ze względu na cielesno-duchową jedność człowieka wyrazić koniecznie w geście ciała."
kard. Ratzinger. "Duch Liturgii"[2]

            Jakże często w dzisiejszych czasach dobrzy katolicy z obrzydzeniem patrzą na ludowe- obrzędowe, czy przestrzenno-czasowe sposoby wyrażania treści religijnych, uznając je za zabobony, magię, pusty formalizm, za wiarę w moc czynności ludzkich i energii. W imię takiej opinii próbuje się dziś nierzadko  odżegnywać od takich i podobnych praktyk i postaw i zasad, w celu uczynienia naszej wiary szczerym i prawdziwym oddaniem czci Bogu. Najbardziej zadziwia to, iż obok tych postaw istnieje fascynacja ludowością, i wszelkimi umistycznieniami życia(np. wschodnie praktyki) poza tą rodzimą, katolicką.

piątek, 26 kwietnia 2013

Sobór nie jest z istoty sprzeczny z Tradycją Kościoła . O konwencjonalnym wymiarze języka.

Sobór Watykański II jest obaleniem starej, tradycyjnej i wiecznej nauki Kościoła Katolickiego i sprowadzeniem dokładnie tych samych fałszywych, masońskich ideologii do wnętrz Kościoła” – z księdzem Karolem Stehlinem z FSSPX rozmawia Bartłomiej Gajos

No nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Sformułowania Soborowe nie wykluczają pełnej zgodności z Tradycją, dlatego nie można uznawać Soboru samego w sobie za niezgodny z Tradycją.  To, że możliwa jest jego dwuznaczna intepretacja go nie wyklucza. Bo jeśliby tak było, to trzebaby było odrzucić Ewangelię dlatego, że tysiące wspólnot i osób interpretuje ją niezgodnie z Nauczaniem Kościoła Katolickiego. W końcu sformułowania Ewangeliczne sądużo bardziej niejasne i wielu ludzi pewnych stwierdzeń Pana Jezusa samych w sobie zupełnie nie rozumie, czyta je jako cośwręcz nieewangelicznego("Groby pobielane", wyłupanie oka", "przeklęcie krzewu", "syn zatracenia", "zgorszenie" niektórzy myślą jak to się ma do dobroci Jezusa?)  Trzebaby było odrzucić Kościół Katolicki, bo wielu w jego imię mordowało, gwałciło, itd... Trzeba by było odrzucić zasadność istnienia państw, bo wiele z nich funkcjonuje źle...
Bo język ma charakter  konwencjonalny, arbitralny...

Takie traktowanie litery Soboru jako aż  tak niearbitralnej i samowystarczalnej jest analogiczne do protestanckiej zasady Sola Scriptura,  której bezzasadność wyjaśniam w poniższym artykule. Zwolennicy Tradycji Katolickiej są potrzebni Kościołowi, dlatego nie chcę by strzelali sobie w stopy, krytykując protestantyzację używając do tego protestanckich zasad interpretacji: