Jest to fragment z książeczki: Mistyczny Styl Życia. Kliknij i ściągnij.
„Nie troszczcie się więc zbytnio i
nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać.(…)Przecież
Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie
się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam
dodane. 34 Mt, 6. 31,
33
Przeto czy
jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą
czyńcie. 1 Kor 10, 31
(…)jest rzeczą konieczną wyrzec się
wszelkiego pożądania lub upodobania, które by nie było całkowicie na chwałę
Bożą, z miłości dla Tego, który w swym życiu nie szukał niczego prócz pełnienia
woli Ojca, którą nazywał swym pokarmem (J 4, 34) (…) Jedna
tylko myśl człowieka ma większą wartość niż świat cały, dlatego Bóg tylko jest
jej godzien. św. Jan od Krzyża
Jak to
zrobić, a jednocześnie żyć?
Żeby więc wypełniać materialne obowiązki, a
jednocześnie się na nich nie koncentrować, trzeba je czynić narzędziem
wpatrywania się w Boga i miłowania Go, czyli Znakiem Wiary!*
*(Nie oznacza to rezygnowania z nadmiaru charakterystycznego
dla miłości, czyli z czasów i miejsc specjalnie przeznaczonych dla Boga: sfer
sacrum. Wręcz przeciwnie! Trzeba jednego
i drugiego. Samo wyrażanie wiary w słowach i oderwanych od życia niszach,
prowadzi do inflacji znaków(w tym słów), do wyjałowienia, do sztuczności naszej
wiary. Sam natomiast praktycyzm to jak pracoholizm ojca rodziny. Pracuje dla
bliskich, ale nie ma dla nich czasu. Zapomina z wolna dla kogo to wszystko
robi. W końcu traci z nimi więź. Tak i my możemy zapomnieć Czyim to nasze życie
jest znakiem i skierować się w stronę bożków.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania