Owszem, ludzie "wymyślili" Boga. Działanie ich mózgu wyjaśnia dlaczego tworzą wyobrażenia Boga. Ale to Bóg stworzył takie działanie mózgu po to, by mógł być przez człowieka poznany.
W ostatnim zdaniu przemawia człowiek wierzący. Odpowiada on na zupełnie inne pytanie niż naukowiec, którego słyszymy w dwóch pierwszych zdaniach. Naukowiec pyta o prawa przyrody, ujmowane z perspektyw- biologicznej, chemicznej, czy fizycznej. Człowiek wierzący pyta o coś więcej, o coś ponadnaukowego, metafizycznego. To "meta" jest konstytutywnym elementem jego pytania: skąd człowiek ma takie a nie inne struktury mózgowe, które generują taką, a nie inną potrzebę jakiejś Osoby nadprzyrodzonej? Człowiek wierzący odpowiada dalej, że to Bóg tak ludzki mózg stworzył, żeby człowiek poszukiwał Boga, i mógł go poznać, gdy Ten wyjdzie mu na spotkanie.
W ostatnim zdaniu przemawia człowiek wierzący. Odpowiada on na zupełnie inne pytanie niż naukowiec, którego słyszymy w dwóch pierwszych zdaniach. Naukowiec pyta o prawa przyrody, ujmowane z perspektyw- biologicznej, chemicznej, czy fizycznej. Człowiek wierzący pyta o coś więcej, o coś ponadnaukowego, metafizycznego. To "meta" jest konstytutywnym elementem jego pytania: skąd człowiek ma takie a nie inne struktury mózgowe, które generują taką, a nie inną potrzebę jakiejś Osoby nadprzyrodzonej? Człowiek wierzący odpowiada dalej, że to Bóg tak ludzki mózg stworzył, żeby człowiek poszukiwał Boga, i mógł go poznać, gdy Ten wyjdzie mu na spotkanie.
Bóg jest nadprzyrodzony, a więc z definicji nieogarniany przez mechanizmy przyrodzone- biologiczne, chemiczne, fizyczne...
Bóg jest z definicji poza, ponad, dlatego jest Nieredukowalny.
Wszelkie przeczące Jego istnieniu dowody z praw przyrody są więc jedną wielką pomyłką!
Bóg jest z definicji poza, ponad, dlatego jest Nieredukowalny.
Wszelkie przeczące Jego istnieniu dowody z praw przyrody są więc jedną wielką pomyłką!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania