Zły wizerunek niektórych polityków nie jest wynikiem tego, iż "strzelają gafy w mediach". Jeśli ktoś ma być zły, to będzie nie przez to, co stwierdzi i zrobi, ale przez to, co się mu dorobi.
A jeśli ktoś ma być "dobrym misiem" to niezależnie od gaf i wielikich przekrętów (o których tyle pisał i mówił W. Sumliński- i co z tego?), za pomocą sztuczek medialnych takim dobrym misiem pozostanie. Do tego służą odpowiednie ustawienia kamery, pytania, w których zawarte są już z góry oddziałujące na widza emocjonalnie sądy... Dobieranie rozmówców. To się da przeskoczyć tylko poprzez przekonanie do siebie realizatorów TV, dziennikarzy telewizyjnych i prasowych, którzy epatują przedsądami zawartymi już w tytułach.
A jeśli ktoś ma być "dobrym misiem" to niezależnie od gaf i wielikich przekrętów (o których tyle pisał i mówił W. Sumliński- i co z tego?), za pomocą sztuczek medialnych takim dobrym misiem pozostanie. Do tego służą odpowiednie ustawienia kamery, pytania, w których zawarte są już z góry oddziałujące na widza emocjonalnie sądy... Dobieranie rozmówców. To się da przeskoczyć tylko poprzez przekonanie do siebie realizatorów TV, dziennikarzy telewizyjnych i prasowych, którzy epatują przedsądami zawartymi już w tytułach.
Kolejny czynnik decydujący o popularności polityków to: Sondażownie, media zamawiające i publikujące sondaże.
Wystarczy raz podać, że na PO głosuje najwięcej inteligencji i
już wszyscy będą się wstydzić głosować na inne partie, a głosowanie na
PO będzie wyrazem prestiżu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
zapraszam do komentowania