poniedziałek, 7 marca 2016

Masa rzeźba siła

Za pokutę! I tak nie odpokutujesz za swoje grzechy. Choćbyś nie wiem, co nawyczyniał, to masz takie same szanse co największy święty.

Bo Boski Mocarz dźwignął upadłą ludzkość w jarzmie belki poziomej Krzyża po Palu (Palmie, Choince, Wiesze) Świata ku Niebiosom. Umarł za Ciebie i każdy twój postępek wziął na Siebie. Upokorzył się pomimo swej Doskonałości.

Miej na tyle męstwa, by przyznać się do winy i przyznać, że sam, to i tak byś się z dna piekła nigdy nie wygrzebał. Tylko Boża Miłość może Cię wyzwolić. Nie biadol jak płaczki nad tym cożeś złego zrobił, tylko to zostaw za sobą i idź za Krzyżem Boga Wcielonego! Ukochał Cię jak syna, jak brata, jak towarzysza w boju i poświęcił życie, by Cię z bagna wyciągnąć! Nie zmarnuj tego!
Do kobiety, św. siostry Faustyny powiedział:"Im większy grzesznik, tym ma większe prawa do miłosierdzia Mojego. ... Kto ufa miłosierdziu Mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego Moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnóżka Mojego" (Dz 723).

Miej przy domu ogródek, pole jak żeś jest bogaty i se domek na wsi kupujesz (żeby się dobre ziemie nie marnowały, bo niedługo będziemy jedzenie z Chin w tabletkach sprowadzać. I tylko wtedy gdy se sam zasadzisz, możesz mieć w miarę ekologiczne.),
noś zakupy w  rękach, noś węgiel i wodę we wiadrach,


Jak już masz drewniany domek, wymarzony piec i wszystko eko, to zadbaj jeszcze, o to by twój mózg to zniósł. A mózg ludzki do stabilności psychicznej potrzebuje mistyki. Najlepiej jeśli wyrażana jest ona przez sposób uporządkowania- swego rodzaju "gramatykę" zwykłych spraw: przestrzeni, czasu, relacji społecznych, ubioru.
lecz się ziołami, ale poświęconymi.
lecz się nie głodówkami, ale przy okazji postu. Postu nie tylko wg twojego widzimisię, ale łączącego cały kościół w jedną armię, we wspólnotę.
polewaj się lodowatą wodą ale wcześniej się nad nią pomódl unosząc ją ku Niebiosom,
Święć ziarna, samochody, zaczynaj prace od Znaku Krzyża...
nadaj wnętrzu mieszkania znaczący porządek na planie krzyża, z ołtarzykiem w najważniejszym miejscu, najlepiej ku wschodowi.
Zapomnij o sobie, o masie i rzeźbie. Ćwiczysz po to, by bronić twoich bliskich. Sport ma sens tylko jako wojenna zaprawa. Jako stan gotowości. Robiąc każde powtórzenie, każdy kilometr oddawaj chwałę Królowi dla którego jesteś w gotowości, by z miłości bronić innych i Bożego Prawa.

Nie marnuj słów i czasu. Nie rozdzielaj życia na religię, sztukę i praktykę.
Niech każdy czyn będzie poematem i modlitwą!
 
Najlepiej to od razu o mistykę zadbać, bo możesz umrzeć zanim zdążysz cokolwiek osiągnąć.
I tak kiedyś umrzesz. Bądź zawsze na to gotowy. Wyprostuj się, głowa do góry!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do komentowania