niedziela, 14 kwietnia 2019

MISTYCZNY STYL ŻYCIA Stwórzmy go razem! Zmyślona Fundacja, Prawdziwa Misja!


Film opowiadający o Mistycznym Stylu Życia, czyli lekarstwie na bolączki Zachodu, "płyta" z autorskimi piosenkami, książka pisana od 10 lat "Katologi(k)a... W realizacji tych wszystkich i kilku innych omawianych dalej inicjatyw możesz mieć swój udział!  Zapraszam!
Możesz korzystać do woli z owoców kilkunastoletniej pracy pełnej wzlotów i upadków. A jeśli masz możliwość i potrzebę, możesz udzielić autorowi projektu WSPARCIA




MISTYCZNY STYL ŻYCIA
Stwórzmy go razem!

Mam dla Ciebie propozycję współpracy. Chodzi o Twoich bliskich, mieszkanie, pożywienie i pracę, czyli o... życie. Chodzi o coś, co może zrobić każdy, nie dysponując wielkimi środkami. Wystarczy chęć. Chodzi zaś przede wszystkim o ROZWIĄZANIE nurtujących wielu poczciwych ludzi rozterek: Pożyteczna praca, czy mistycyzm? Obowiązki, czy modlitwa? Praktyczność, czy bujanie w obłokach? Jak to pogodzić unikając z jednej strony materializmu, a z drugiej "dewocji"? Jak? Odpowiedź jest prosta. Obnaża ona fałsz powyższych dylematów, a przy okazji stanowi lekarstwo na chorobę współczesnego świata, której są one przejawem. No to jak?

Zrobić z życia jeden wielki ZNAK.


Niby jest to proste i dostępne każdemu, ale w wyniku przesądów na temat... „przesądów”, ludzie są wobec tego podejrzliwi. Nasza wspólna misja właśnie na tym polega, by te podejrzenia rozwiać i by uczynić
ZWYKŁE SPRAWY ZNAKIEM WIARY.


Jest to niezwykle oszczędne rozwiązanie. Oszczędne, a jednocześnie ewangeliczne. Bo to Chrystus tej „oszczędności” nas nauczył. Wykorzystał wszak obrazy pracy zwykłych ludzi i jej efektów: zasiewu, ziarna, chleba, winnicy, połowu, ryb. Wpisał się w „pogańskie” obrazy wschodzącego słońca, Krzyża- Drzewa Życia, ofiary... Wejdźmy na ową prostą, starą, ale zarośniętą ścieżkę, rozwiejmy nieuzasadnioną podejrzliwość, przez którą szczere wysiłki życia wiarą przynoszą efekty odwrotne do zamierzonych.
Nie wchodźmy w rolę księży. To oni mają Sakramentów udzielać, Pisma zgłębiać i kazania nam prawić. Pokażmy, jak to nauczanie wyrażać za pomocą codziennych obowiązków. Przygotujmy projekty wnętrz, domów, ubiorów, zaangażujmy krawców, architektów, budowlańców, rolników, piekarzy, i hodowców, lekarzy. Niech przyłączą się do dzieła, do budowania z ich zajęć Mistycznego Stylu Życia! Pokażmy, jak układ wiejskich chat i jego relacja do całej przyrody mógł przypominać o Panu Bogu i jak to przełożyć na nowoczesne budownictwo. Napisałem „mógł”, ponieważ nie musiał: Tak samo, jak znawca Pisma może je źle rozumieć, a jeśli rozumie to się do jego zaleceń nie stosować, tak i ów „język” zbudowany z czynności, rzeczy i przyrody może być rozumiany źle albo w ogóle. Właściwe może zaś być zrozumiany tylko wtedy kiedy ISTNIEJE! Jeśli budujemy mur podejrzliwości do niego, to odbieramy ludziom szansę na jednoczesne wypełnianie obowiązków i wyrażanie za ich pomocą wiary! Zróbmy na przekór światu! Przywróćmy sobie i innym tą szansę!
Będę wdzięczny jeśli odpowiesz na pytanie, czy jesteś zainteresowana/y powstaniem czasopisma „Mistyczny Styl Życia”, w którym będziemy pisać nie tyle o wierze, co z perspektywy wiary o zwykłych sprawach: o wystroju wnętrz, gotowaniu, budowie domów, technologii, modzie, zdrowym żywieniu, ziołolecznictwie, nauczaniu i wychowywaniu dzieci. Tego typu pozycje najbardziej się sprzedają. Niestety przemycając w promowanych formach i stylach życia obce nam ideologie. Odpowiedzmy na tą potrzebę z perspektywy naszej wiary! Tego właśnie brakuje.
Zmierzamy do tego, by każdy katolik mógł – jeśli zechce – przyłączyć się do tego projektu. Docelowo zależy nam na zbudowaniu domku, później małego osiedla, ale nie martwego jak skansen, tylko zamieszkałego przez pracujących wokół niego ludzi, produkujących realne dobra i utrzymujących siebie wraz z ową osadą. Niech te obiekty promieniują na świat wartościami katolickimi i zachęcają do naszej wiary nie tyle słowem(nadużywanym, a przez to odartym z wartości), co pogodnym czynem. Można w nich uprawiać tak rozchwytywaną dziś zdrową żywność, zbierać zioła, układać diety wg zaleceń np. św. Hildegardy, propagować „trening integralny”- wykorzystujący codzienne, pożyteczne prace i prowadzić zdrowy tryb życia. Można prezentować mistyczne wnętrze, odpowiadając na potrzebę mistyki, którą współcześni zaspokajają w obcych nam i sprzecznych z chrześcijaństwem wschodnich praktykach. Nie potrzebujemy feng shui, bo mamy swoje, katolickie wnętrze- Izbę na planie Krzyża! Chcemy, by te obiekty były inspiracją dla ludzi, którzy zechcą sami podobne siedliska budować. Z małego ziarenka niech wyrośnie drzewo i niech rozsieje po świecie krocie ziaren, z których następne drzewa wystrzelą ku Niebiosom. Każde o nieco innej specjalizacji. Niech się wzajemnie uzupełniają tworząc wielki las - ekosystem gospodarczy i symboliczny.
Zanim jednak to się uda, chcemy wydać i rozpowszechnić zaprojektowany już częściowo album(którego wersję roboczą załączam do tego listu) opowiadający o Znakach Chrystusa ukrytych w całej przyrodzie i codzienności, oraz książkę „


KATOLOGIKA. 

LEK NA ZARAZĘ (Zachodu)”, 

która potrzebę tego przedsięwzięcia uzasadnia odnosząc ją do płaszczyzn: filozoficznej, artystycznej, politycznej i społecznej. Chcemy też przygotować o tym cykl filmów.
Do tego, by samemu spróbować nie trzeba wielkich finansowych nakładów. Wszak każdy gdzieś mieszka, każdy się ubiera, każdy coś je i z tego wszystkiego może czynić znaki wiary. Nawet bez słów. Każdy może zrobić ten pierwszy krok! Trzeba tylko by się o takiej możliwości DOWIEDZIAŁ, by porzucił przesadną obawę współczesnego świata, że tego typu rzeczy to formalizm, magia i zabobony, że trzeba wierzyć „tylko w sercu”. Tego typu podejrzenia wciskane nam do głów są błędne. Konsekwentnie za nimi podążając musielibyśmy bowiem oskarżyć o magię i zabobony Jezusa! Wszak stał się On Ciałem, leczył śliną, dał siebie w Doskonałym Rytuale Mszy Świętej, w materialnych formach Chleba i Wina, z Ciałem cierpiał i zmartwychwstał i nam to samo obiecał. Gdyby chciał, to by nam tylko duszę dał. Gdyby chciał, to by tylko duchowo cierpiał i zbawiał. A jednak przyszedł cieleśnie, czym potwierdził niezbywalność wyrażania wiary za pomocą zewnętrznych form. Uczynił On glebą swojej Ewangelii zwykłe, przyziemne sprawy: zasiew, ziarno, chleb, wschodzące słońce... Dlatego nie możemy wraz z rozwojem cywilizacyjnym od tych spraw, od przyrody i ziemi się odrywać. Wtedy bowiem ziarno Bożej Nauki nie będzie miało gdzie rosnąć, nie będzie przez nas właściwie rozumiane!
Niby oczywiste, niby każdy może zacząć, a jednak wielu ludzi nie rozumie. Dlatego właśnie warto docierać do nich z materiałami: słowem, obrazem i dźwiękiem, a przede wszystkim z przykładem pokazującym potrzebę i dobroć tego, do czego są przez propagandę świata uprzedzeni.

W szkicu albumu zawarty jest PLAKAT z MAPĄ SYMBOLICZNĄ, ze swego rodzaju projektem wnętrza, który możesz – w miarę możliwości- przenieść na własny pokój, salon, czy inną przestrzeń życia. Owa symboliczna mapa zawiera swego rodzaju odniesienia do innych aspektów codzienności, takich jak jedzenie, ubiór, czas, czy relacje z ludźmi. Szczerze mówiąc, udało mi się w tym rysuneczku streścić całą ideę. Na jego podstawie możesz sam działać. Mistycznie działać! Powodzenia.
Mam nadzieję, że zdecydujesz się wcielić w życie wskazówki umieszczone na mapie symbolicznej, a część swoich obowiązków i modlitw ofiarować w intencji powodzenia misji, która tym samym stanie się Twoją.



Serdecznie pozdrawiam w Jezusie i Maryi+







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zapraszam do komentowania