środa, 22 maja 2019

Hymn Konfederacji

Wersja wstępna, w trakcie grania jeszcze się zastanawiałem jak poprowadzić melodię i akordy, a nawet niektóre partie tekstu stąd brak płynności...


Ale do następnej kampanii zdążymy. Errata: Już jest wersja ogarnięta, choćsłabo nagrana:




 Będę wdzięczny za uwagi i sugestie.
Pod filmem tekst.

Ruscy agenci, błazny i katofaszyści,
U...nieładnie..dużo mowy nienawiści
Głos im oddany będzie zmarnowany
i wtedy Polskę zniszczą zdrajcy z opozycji

Ze wszystkich stron w nich walą gradem oszczerstw i szantaży
Samosię spełniających wyroczni sondaży
Zdradzę Ci moją nań metodę: przekorę
W kogo tak nawalają tego wybiorę

Wyzwólmy w nas Normalność KONFEDERACJA
Uczciwość i Zaradność KONFEDERACJA
Damy radę tylko nie przeszkadzaj, nie kradnij żeby dać
Podnieśmy Polskę z kolan...

Lepiej się błaźnić niż owijać w złotko grabież
I mimo różnych zdań dogadać w ważnej sprawie
Nie ma równości płci, mamy różne uzdolnienia
Przyjmijcie to do wiadomości: Halo ziemia!

Wyzwólmy w nas Normalność KONFEDERACJA
Uczciwość i Zaradność KONFEDERACJA
Damy radę tylko nie przeszkadzaj, nie kradnij żeby dać
Wzniesiemy Polski gmach- wstaniemy z kolan!

KONFEDERACJA
KONFEDERACJA
KONFEDERACJA
KONFEDERACJA

4 komentarze:

  1. Hymn Konfederacji? - świetny pomysł. Posłuchałam, poczytałam i dzielę się pewnymi spostrzeżeniami:
    1/ Kompozycja tekstu. Przekonanych nie trzeba przekonywać, ale dla wahających się tekst jest mało - czytelny. Początkowa negatywna opinia wbija się podprogowo w podświadomość. Dalej jest też zawile: podteksty, brak jednoznaczności, konieczność doszukiwania się właściwych sensów. Dla kogoś, kto zna prawdziwą prawdziwość - parafrazując red.S. Michalkiewicza - wszystko jest jasne. Ale ten Hymn powinien też dotrzeć do wahających się, niepewnych, itp. Zwykły "Kowalski" powinien znaleźć w nim odpowiedź.(Patrz: "Rota", "Mazurek Dabrowskiego".) A ta - w obecnej wersji - jest zagmatwana niczym labirynt.
    2/ Warstwa muzyczna - krótko: jest artystyczna, ekwilibrystyczna, nie da się jej nucić ani zaśpiewać w grupie. Proponuję uprościć linię melodyczną, nadać jej usystematyzowaną stałą rytmikę - być może zastosować wiersz sylabiczny.
    3/ Hymn to hymn! :)
    Piszę jako laik - nie poeta, nie muzyk, ale sercem z Konfederacją a przede wszystkim z Polską!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Mówi Pani jako już przekonana, a więc trudno Pani ocenić jak to odbiorą nieprzekonani. Ja właśnie z myślą o nich. Musimy brać pod uwagę, że poszła plota, już dużo jest oszczerstw i one i tak do ludzi dotrą, więc najlepiej jeśli sami je wypowiemy- wtedy osłabimy ich siłę, i to jest wg mnie konieczne. Gdyby ich nie było to wystarczyłby sam pozytywny komunikat który na początku ja sam postulowałem. Sam tez zabieg w trakcie piosenki okazuje się stopniowo pozytywny. Warto spytać tych już przekonanych
    2. Ależ do śpiewania jest refren a nawet sama fraza konfederacja, którą można śpiewać w refrenie bez całej reszty co da fajny efekt, tylko nie zdążyłem tego pokazać, bo mi głos odebrało;)
    3. Bardziej powiedziałbym, że to "hym,nik" hymn na razie nie jest potrzebny.

    Bóg zapłać za cenne uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cyt. "Musimy brać pod uwagę, że poszła plota, już dużo jest oszczerstw i one i tak do ludzi dotrą, więc najlepiej jeśli sami je wypowiemy- wtedy osłabimy ich siłę, i to jest wg mnie konieczne."
    Jasne, w zupełności się z Panem zgadzam - granat należy rozbroić w porę ;).Idea tekstu oparta na antytezie jest ok., kontrast zawsze uwypukla. A moje (niekoniecznie cenne, ale za epitet dzięki ;)) uwagi generalnie dotyczą jasności i przejrzystości przekazu, jeżeli miałby to być ...Hymn. Za j.Słowackim, "chodzi mi o to, aby język giętki wyraził to, co pomyśli głowa." ;)
    Tak czy inaczej, Pana pomysł i praca nad jego realizacją to kolejny puzzel wytyczonego - chcę wierzyć, tym razem przez prawdziwych(!) patriotów - właściwego pasa startowego.
    Dobrych kilka lat temu pozbyłam się telewizora, siedzę dość mocno w tzw.drugim i trzecim obiegu. Mam nadzieję, że ostrzegawcze wici dotrą jak najszerzej! Jesień nadejdzie bardzo szybko. Serdeczności przesyłam wraz z morską bryzą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo iż nie mam lekkiego pióra ni lekkiej ręki do innych czynności technicznych, to staram się ważyć słowa i jeśli napisałem, że coś jest cenne, to rzeczywiście tak uważam. Każda szczera informacja zwrotna jest dla mnie ważna, wyczułem się na to na studiach badając znaki zaklęte w codziennych zwyczajach ludzi. Znając ulomnosc języka, naturalne roznice w sposobie jego użycia musiałem bardzo wyczulić się na to co między wierszami,na pozawerbalny kontekst decydujący o znaczeniu słów. Stąd wiem, że samo Pismo, samo słowo nic nie znaczy, na co oburzają się nie tylko protestanci ale i katolicy.na tym blogu też o tym coś nabazrałem. U nas w góra hj woda się w rzekach nie mieści i na drogi wypełza. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

zapraszam do komentowania