Wersja wstępna, w trakcie grania jeszcze się zastanawiałem jak poprowadzić melodię i akordy, a nawet niektóre partie tekstu stąd brak płynności...
Ale do następnej kampanii zdążymy. Errata: Już jest wersja ogarnięta, choćsłabo nagrana:
Będę wdzięczny za uwagi i sugestie.
Pod filmem tekst.
Ruscy agenci, błazny i katofaszyści,
U...nieładnie..dużo mowy nienawiści
Głos im oddany będzie zmarnowany
i wtedy Polskę zniszczą zdrajcy z
opozycji
Ze wszystkich stron w nich walą
gradem oszczerstw i szantaży
Samosię spełniających wyroczni
sondaży
Zdradzę Ci moją nań metodę:
przekorę
W kogo tak nawalają tego wybiorę
Wyzwólmy w nas Normalność
KONFEDERACJA
Uczciwość i Zaradność KONFEDERACJA
Damy radę tylko nie przeszkadzaj, nie
kradnij żeby dać
Podnieśmy Polskę z kolan...
Lepiej się błaźnić niż owijać w
złotko grabież
I mimo różnych zdań dogadać w
ważnej sprawie
Nie ma równości płci, mamy różne
uzdolnienia
Przyjmijcie to do wiadomości: Halo
ziemia!
Wyzwólmy w nas Normalność
KONFEDERACJA
Uczciwość i Zaradność KONFEDERACJA
Damy radę tylko nie przeszkadzaj, nie
kradnij żeby dać
Wzniesiemy Polski gmach- wstaniemy z
kolan!
KONFEDERACJA
KONFEDERACJA
KONFEDERACJA
KONFEDERACJA
Hymn Konfederacji? - świetny pomysł. Posłuchałam, poczytałam i dzielę się pewnymi spostrzeżeniami:
OdpowiedzUsuń1/ Kompozycja tekstu. Przekonanych nie trzeba przekonywać, ale dla wahających się tekst jest mało - czytelny. Początkowa negatywna opinia wbija się podprogowo w podświadomość. Dalej jest też zawile: podteksty, brak jednoznaczności, konieczność doszukiwania się właściwych sensów. Dla kogoś, kto zna prawdziwą prawdziwość - parafrazując red.S. Michalkiewicza - wszystko jest jasne. Ale ten Hymn powinien też dotrzeć do wahających się, niepewnych, itp. Zwykły "Kowalski" powinien znaleźć w nim odpowiedź.(Patrz: "Rota", "Mazurek Dabrowskiego".) A ta - w obecnej wersji - jest zagmatwana niczym labirynt.
2/ Warstwa muzyczna - krótko: jest artystyczna, ekwilibrystyczna, nie da się jej nucić ani zaśpiewać w grupie. Proponuję uprościć linię melodyczną, nadać jej usystematyzowaną stałą rytmikę - być może zastosować wiersz sylabiczny.
3/ Hymn to hymn! :)
Piszę jako laik - nie poeta, nie muzyk, ale sercem z Konfederacją a przede wszystkim z Polską!!!
1. Mówi Pani jako już przekonana, a więc trudno Pani ocenić jak to odbiorą nieprzekonani. Ja właśnie z myślą o nich. Musimy brać pod uwagę, że poszła plota, już dużo jest oszczerstw i one i tak do ludzi dotrą, więc najlepiej jeśli sami je wypowiemy- wtedy osłabimy ich siłę, i to jest wg mnie konieczne. Gdyby ich nie było to wystarczyłby sam pozytywny komunikat który na początku ja sam postulowałem. Sam tez zabieg w trakcie piosenki okazuje się stopniowo pozytywny. Warto spytać tych już przekonanych
OdpowiedzUsuń2. Ależ do śpiewania jest refren a nawet sama fraza konfederacja, którą można śpiewać w refrenie bez całej reszty co da fajny efekt, tylko nie zdążyłem tego pokazać, bo mi głos odebrało;)
3. Bardziej powiedziałbym, że to "hym,nik" hymn na razie nie jest potrzebny.
Bóg zapłać za cenne uwagi:)
Cyt. "Musimy brać pod uwagę, że poszła plota, już dużo jest oszczerstw i one i tak do ludzi dotrą, więc najlepiej jeśli sami je wypowiemy- wtedy osłabimy ich siłę, i to jest wg mnie konieczne."
OdpowiedzUsuńJasne, w zupełności się z Panem zgadzam - granat należy rozbroić w porę ;).Idea tekstu oparta na antytezie jest ok., kontrast zawsze uwypukla. A moje (niekoniecznie cenne, ale za epitet dzięki ;)) uwagi generalnie dotyczą jasności i przejrzystości przekazu, jeżeli miałby to być ...Hymn. Za j.Słowackim, "chodzi mi o to, aby język giętki wyraził to, co pomyśli głowa." ;)
Tak czy inaczej, Pana pomysł i praca nad jego realizacją to kolejny puzzel wytyczonego - chcę wierzyć, tym razem przez prawdziwych(!) patriotów - właściwego pasa startowego.
Dobrych kilka lat temu pozbyłam się telewizora, siedzę dość mocno w tzw.drugim i trzecim obiegu. Mam nadzieję, że ostrzegawcze wici dotrą jak najszerzej! Jesień nadejdzie bardzo szybko. Serdeczności przesyłam wraz z morską bryzą. :)
Mimo iż nie mam lekkiego pióra ni lekkiej ręki do innych czynności technicznych, to staram się ważyć słowa i jeśli napisałem, że coś jest cenne, to rzeczywiście tak uważam. Każda szczera informacja zwrotna jest dla mnie ważna, wyczułem się na to na studiach badając znaki zaklęte w codziennych zwyczajach ludzi. Znając ulomnosc języka, naturalne roznice w sposobie jego użycia musiałem bardzo wyczulić się na to co między wierszami,na pozawerbalny kontekst decydujący o znaczeniu słów. Stąd wiem, że samo Pismo, samo słowo nic nie znaczy, na co oburzają się nie tylko protestanci ale i katolicy.na tym blogu też o tym coś nabazrałem. U nas w góra hj woda się w rzekach nie mieści i na drogi wypełza. Pozdrawiam serdecznie
Usuń